31.01.2015

Prolog

"just to say it always will be you, wherever you are..."

*Mia*
Pasażerowie na samolot do Sydney mogę kierować się już na odprawę. 

Wyjeżdżam. Zostawiam wszystko. Mam dość tego miejsca, psychologa i niby przyjaciółki. Wszyscy są dla mnie sztucznie mili, a prawdziwi przyjaciele i mama odeszli już z tego świata. Ojca nie znam, mama zmarła na raka, a przyjaciółka popadła w nałóg i odeszła z tego świata. Z powodu jednej głupiej bójki i śmierci bliskich mam psychologa na karku. Jest to niby miła kobietka, a tak kiedy zostaje się z nią sam na sam pokazuje swoje oblicze. Nienawidzę mojego życia. Nienawidzę mojego ciała. Wyjeżdżam na drugi kraniec świata aby zacząć wszystko od nowa. Daję sobie miesiąc. Jak nic się nie zmieni po prostu odejdę, bo przecież nikomu nie jest potrzeba kolejna dziewczyna z problemami...

***
Chciałabym obudzić się z amnezją 
I zapomnieć o tych wszystkich głupich małych rzeczach...
Naprawdę w ogóle sobie nie radzę
Powiedz mi, że to tylko sen

___________________________________________
Witam. To mój pierwszy blog.
Mam nadzieję, że spodoba wam się moje fanfiction.
Liczę na komentarze.
Kontakt na twitterze: @badrebellious 
Zapraszam również na zwiastun tego fanfiction:


Obserwatorzy

CREATED BY
XASHEWX